poniedziałek, 4 listopada 2019

"Goetia"


A właściwie należałoby napisać "Goetia mniejszy klucz króla Salomona. Lemegeton, Księga I Clavicula Salomonis Regis". Jak podaje nam historia, to tajemniczy grymuar, którego rozmaite wersje rozeszły się po świecie. Dzięki wydawnictwu Lashtal Press opublikowany został zbiór w opracowaniu z komentarzami i ilustracjami Aleistera Crowleya.

W tym przypadku jak zawsze śmiało muszę pochwalić Krzysztofa Azarewicza za kawał dobrej roboty. Po pierwsze, przystępne tłumaczenie. Po drugie, świetny wstęp ze szczególnym pietyzmem opisujący historię "Goetii". Każdy detal, każda różnica została dokładnie zauważona i wyróżniona w przypisach. I nie tylko we wstępie, bo także w całej książce; ilość wersji manuskryptów tej magicznej księgi była duża. Redaktorzy pilnie zwracają uwagę na każdy wyraz, każdą wersję skrupulatnie je porównując. Klasyczna precyzja thelemitów. 

Grymuar jakich wiele. Zarzutów do treści mieć nie możemy. Klasyka gatunku, wokół której nie przejdzie obojętnie żaden sympatyk tematu nauk magicznych. Uwielbiam czytać imiona duchów i aniołów. Są inspirujące. Może przyzywać ich nie będę - zostawię to innym. Jedynie Lauviaha czasem pamięcią uczczę za pomoc, jakiej mi dawno temu udzielił. Magiczne kręgi, pieczęcie, imiona aniołów, zaklęcia w języku enochiańskim ... Chce się żyć i czarować, gdyby wykonanie tego wszystkiego było łatwiejsze. Niemniej i dla samej teorii warto się z treścią grymuaru zapoznać. 

Wszystkim sympatykom tematu gorąco polecam!