Świat się zmienia. Czujemy to w
powietrzu. Czujemy to w wodzie. Czujemy to w cyberprzestrzeni. Co on nam
jednak przynosi w relacjach z innymi ludźmi? Na to pytanie stara się
odpowiedzieć Piotr Szarota, autor pracy "Od Facebooka do post-przyjaźni.
Współczesne przeobrażenia bliskich relacji".
Książka opisuje wiele tematów, mniej lub bardziej poruszanych przez
badaczy współczesności. Na piedestale stoi kwestia przyjaźni. I
faktycznie, jak to zjawisko się zmienia! Dążymy coraz bardziej do bycia
samotnymi, skazanymi wyłącznie na swój telefon/ laptop. Ludzi
zastępujemy zwierzętami, robotami, sztucznymi lalkami ... Tworzymy
awatary i funkcjonujemy w wirtualnym świecie zaniedbując wszystko
dookoła. Spada przyrost naturalny, spada ilość małżeństw ... Co się z tą
rzeczywistością dzieje i w jaki kierunku ona w ogóle dąży?
Szarota omawia szczegółowo ten temat prognozując nam nieciekawą
przyszłość. Problemy natury seksualnej, ucieczki od rzeczywistości,
zmiany obyczajowe ... Tak, tak drogie dzieci, ciągle to powtarzam, że
ucieczka od konserwatywnej rzeczywistości do niczego dobrego nas nie
zaprowadzi. Nowoczesność i postęp to w realu zacofanie, skrzywienie i
degrengolada. Gadające lalki, umierające zwierzaki w tamagotchi, agencje
do wynajmu przyjaciół ...
Człowiek jest zwierzęciem stadnym a wszelkie próby zmiany tego będą jak
usilne udowadnianie, że 2+2=5. Błąd! Tak nigdy nie będzie. Ludzie noszą
pampersy, żeby nie musieli przerywać gry i tracić czasu na wizytę w
toalecie ... W Korei rodzice tak byli zaangażowani w świat wirtualny, że
zaniedbali dziecko, które zmarło z głodu. Inny człowiek choć miał żonę i
dziecko to dodatkowo "żonaty był z inna osobą z sieci, z którą żyje w
alternatywnej rzeczywistości", z którą non-stop był w kontakcie. Z kolei
jeden ojciec nie mógł zaakceptować faktu, że jego syn miał sztuczna
lalkę zamiast żywej partnerki. Wyimaginowani przyjaciele to niby domena
dzieci, a okazuje się, że i dorośli je tworzą. To nieliczne przypadki
degrengolady, które Szarota przedstawia jak przykłady rzeczywistości
współczesnej.
To już mówi samo za siebie.Cacioppo przekonuje, że potrzeba kontaktów społecznych jest w nas na tyle silna, że osoby samotne dążą do tworzenia relacji tzw. relacji paraspołecznych, których przykładem może być przywiązanie do bohaterów seriali, mogą też traktować jak ludzi swoje psy czy koty. Wyniki prowadzonych przez jego zespół badań przekonują, że konsekwencje samotności w wieku dojrzałym są dramatyczne. Poczucie izolacji od innych wpływa na pogorszenie funkcjonowania poznawczego, powoduje zaburzenia snu, podnosi ciśnienie krwi, zwiększa poziom kortyzolu (hormonu stresu), zaburza funkcjonowanie układu odpornościowego, zwiększa ryzyko depresji i obniża samopoczucie (s. 5).
Na pewne rzeczy człowiek nie zwracał dawniej uwagi np. serial
"Przyjaciele", który przedstawia dorosłych ludzi używających życia
zamiast dążących do klasycznego kierunku.
Zastanawia mnie też kwestia gejsz, którą przy okazji omawiania kultury
Japonii autor pomija zwracając uwagę na tradycjonalizm w życiu tego
narodu, a omawia problem agencji przyjaciół.
Książka stanowi kompendium rozmaitych ciekawostek, miejscami wręcz
przeraża wizją nowoczesności. Dobrą jej cechą okazuje się być fakt, że
zdajemy sobie sprawę z tego co się dzieje z ludzkością. Ale czy to się
kiedyś skończy? Czy wrócimy do dawnej rzeczywistości? Sam wstęp pracy
dał mi jasno do zrozumienia, że warto było ją kupić. Oczywiście co
chwila pada nazwisko znanego badacza współczesności prof. Zygmunta
Baumana (Rest In Piss!) jednak jego wnioski wydają się tutaj sensowne.
Gorąco polecam!