środa, 6 grudnia 2017

Kamil Kajkowski "Mity, kult i rytuał. O duchowości nadbałtyckich Słowian"


Przenosimy się myślami w czasie i w przestrzeni nad teren Bałtyku. Konkretnie do czasów przedchrześcijańskich Pomorców. W podróż zabiera nas praca "Mity, kult i rytuał. O duchowości nadbałtyckich Słowian" Kamila Kajkowskiego. Generalnie jest to kompilacja wcześniejszych artykułów autora wydana  w formie książki. Czytamy m.in. o bogach, rytualnej dekapitacji, dzikach, psach, pochówkach, diabelskich kamieniach, ofiarach z ludzi etc. Na piedestale stoi archeologia i znaleziska z obszaru Pomorza. Kajkowski porusza także inne bliskie fanom dawnej Słowiańszczyzny zagadnienia.

Przyznam szczerze, że od kilku lat trochę opuściłem się w studiach nad religią "Pra-Polaków" więc pewne teorie i źródła, na które powołał się autor były dla mnie poniekąd czymś nowym. Nie jestem w stanie wszystkiego zweryfikować, choć pracę oceniam jako bardzo rzetelną, napisaną na solidnych fundamentach. 

Jedyną wadą jaką dostrzegam w tekście (oprócz nagminnego "niemniej jednak") jest lekkie pominięcie przez Kajkowskiego wielu teorii. Autor jak to bywa (bo inaczej się prawdopodobnie nie da), porównuje znaleziska i informacje z kronik na temat Pomorza do wszystkiego co znamy z innych części Słowiańszczyzny. Jako miłośnik Panteonu Długosza stwierdzam, że nie uwzględnione zostało porównanie Białoboga do lechickiego Jessy i wschodniosłowiańskiego Peruna. Osobiście uważam, że jest to jedno bóstwo, a "biały bóg" to po prostu określenie Jessy. Zdaje się, że ten dualizm dokładnie omawiał Andrzej Szyjewski w "Religii Słowian". Podobnie np. przy Trygławie-Welesie można by trochę popisać o św. Mikołaju jako o folklorystycznej pozostałości po dawnym kulcie. Takie braki trochę osłabiają wartość merytoryczną pracy - autor sprawia wrażenie jakby na siłę próbował stworzyć nowe teorie, pomimo, że wiele starych przekonało zarówno środowisko badaczy jak i rodzimowierców i są na dobrą sprawę nie do obalenia. Jest to jak dla mnie na siłę próba stworzenia nowej wizji dawnej religii naszych przodków. 

Czytało się przyjemnie, choć książki z zakresu archeologii nie wpływają korzystnie na moją grupę krwi. Jest za to dużo ciekawostek na temat historii, religii i obyczajowości przedchrześcijańskich Słowian. Dobre odświeżenie tematu. 

Polecam jako ciekawostkę!