Dla odmiany coś ostrzejszego. A czytało się całkiem znośnie.
Ostatnio nawet ćwiczyłem znieczulicę poprzez oglądanie jednego filmu
biograficznego i śmianie się z niepełnosprawnego, głównego bohatera i
jego nieszczęścia. Chyba udało mi się osiągnąć perfekcję; opisy mordów,
tortur, gwałtów czy kanibalizmu w omawianej w niniejszym poście lekturze
nie robią na mnie absolutnie żadnego wrażenia.
Książka autorstwa Janice Anderson, Anne Williams i Vivian Head to
krótkie epizody z historii zbrodni przeciwko ludzkości. Różne,
aczkolwiek jak to bywa dobrane selektywnie i na ogól najpopularniejsze.
Cały świat, wszystkie kontynenty, w kilku epokach.
Już na stronie dwunastej autorki kupiły mnie istotną uwagą, że nie
wszyscy zostali rozliczeni za swoje zbrodnie wojenne, m.in Amerykanie,
którzy dokonują masowych morderstw a jako zwycięzcy i hegemoni świata są
bezkarni i za nic nie odpowiadają. Odważne spostrzeżenie przyznam. I to
jeszcze w książce. Jak to możliwe? Podobnie w przypadku izraela,
autorki nie poskąpiły mu krytycznych uwag. Słuszna uwaga o pomijaniu
kwestii mordu Ormian przyćmionego sukcesami żydów na tej arenie. To jest
kolejny plus.
Rzućmy kilkoma ciekawymi cytatami:
W stanie wojennym obowiązywał również przepis, że Hindusi w obecności Europejczyków muszą zejść z koni i wysiąść z pojazdów oraz podnieść prawą rękę na znak szacunku. (s.85)
No tak. A wszyscy myślą, że u nas tak tylko z Niemcami było. Dzięki tej
książce wiemy, że np. Anglicy nie byli lepsi. Jakby nie patrzeć to chyba
oni wymyślili obozy koncentracyjne.
Ileż to my nacji uważamy za okrutnych? No właśnie, może kilka, które zaszły nam, Polakom za skórę.
Na stronie 89 czytamy o Belgach kolaborantach, którzy wysyłali swoich
rodaków na śmierć do naszego "polskiego obozu" jak to się ładnie,
poprawnie politycznie mówi o nas w innych krajach. Nie tylko judenraty
to potrafiły. Strona dalej trochę o szwajcarskim Ernście Haldimanie,
który robił karierę w SS. No, jak widać nie tylko Niemcy i Austriacy. A
podobno, według jednej z teorii Szwajcarzy najwięcej zarobili na II
wojnie światowej ... S. 104 - Maurice Papon i eksport żydów do
Auschwitz. No proszę, nawet Francuzi potrafili. Polacy - my cienkie
bolki jednak jesteśmy.
Dużo smakowitych ciekawostek o programie T4 w Niemczech i Szwecji. A
teraz się głowią nad etycznością eutanazji i sterylizacji
niepełnosprawnych ... A wtedy nie było problemu.
S. 139 - Naziści byli pod wrażeniem działań Ustaszów. Matko Ziemio!
Słowianie potrafią. Zwłaszcza wyżynanie samych siebie. Nawet Niemcy
musieli się wzruszyć ...
Antysemityzm Litwinów też jest dobrze opisany, ale to Polacy mają ciekawą reputację pod tym względem. Soczyste opisy kanibalizmu w Japonii i w Kongo. Kolację podano!
Z ciekawszych opisów imponują partyzantki Tity:
Wykonawcami tych zbrodni często były kobiety, które mściły się na dawnych prześladowcach torturując ich aż do śmierci. Stosowały potworne tortury, takie jak zabijanie katolickich księży przez wyrywanie im jąder obcęgami albo ćwiartowanie ofiar w tartakach. Wbijały je też na pale, wystawiając na widok gapiów. W jednym szczególnie przerażającym przypadku przywiązały granat do małego chłopca i pozwoliły mu biegać po polu aż strzeliły w granat, aby eksplodował, rozrywając ciało dziecka na kawałki. (s. 141).
Albo jeszcze gwałty na Monte Cassino:
Alianccy żołnierze, głównie z północnej Afryki, w amoku wpadli do pobliskich wiosek, gwałcąc ponad dwa tysiące kobiet. Nikogo nie oszczędzali: dziewczynki mające ledwie jedenaście lat i staruszki po osiemdziesiątce spotkał taki sam okrutny los. (s. 147).
Ja nie mogę!
Obrońcy swastyki obowiązkowo dla was strona 146.
Minusy:
- Chyba autorki się nie dogadały bo miejscami powtarzają to samo w kilku rozdziałach.
- 6 milionów żydów pomordowanych w Holokauście? Propaganda na poziomie.
- Pierwsze rozdziały oparte są na mało wiarygodnych źródłach. Napletki
jako dar Dawida dla jego żony? Historia mi znana, ale innych faktów nie
ustalałabym na bazie Biblii ani podobnych "świętych pism".
- Dziwna informacja, że Niemcy współpracowały z 35 państwami (???).
- Na stronie 148 dowiadujemy się jak to sowieci zostawili Polskę biedną i
bezrobotną. To pierwsze to jeszcze rozumiem, ale żeby dawniej było
bezrobocie (???).
- Jedwabne. Oczywiście Polacy mordują, bo kto by inny ...
- Z Katynia też się robi cmentarz tylko Polaków, a zapomina np. o Ukraińcach. Też ich tam trochę zginęło.
Tak więc jak widać. Historie piszą zwycięzcy lub ci co mają dostatecznie
wpływów, układów lub pieniędzy by ją fałszować lub pokazywać nie od tej
strony co trzeba.
Żyjemy w ciekawych czasach. Z bohaterów robi się śmieci, ze zdrajców
robi się bohaterów etc. Praktycznie z wszystkim tak jest. Wiesza się
dyktatorów, którzy trzymali porządek w świecie, a po ich odejściu sąsiad
zabija sąsiada. Co poniektórym to jeszcze w przyszłości nie jeden
pomyśli o postawieniu pomnika.
I tak wygląda świat. Jedni giną bo mordowali i byli źli. Inni mordowali i
nigdy ich uczciwa kara nie spotka. Czyja władza, tego decyzje. Świat
ginie i zanim się obudzi będzie za późno. Dziś także ludzie umierają, a
świat pozostaje obojętny, albo jeszcze z niewinnych robi tych "złych".
Ilu Polaków współczuje spadkobiercom Stiepana Bandery i jego ludzi,
którzy dokonują mordów na Rosjanach? Wystarczy spojrzeć na zdjęcia
nastolatków z Doniecka poniżej:
I tak to wygląda.
Drogie Czytelniczki! Drodzy Czytelnicy!
Jeśli odnieśliście wrażenie, że niniejszy post jest cholernie chaotyczny
to macie rację. Taki miał być. Wszystko w tym świecie jest chaotyczne.
Jaką postawę przyjąć? Nie dać sobie wmówić!
Na pewno dzięki książce poznajemy wiele szczegółów dotyczących zbrodni
przeciwko ludzkości z całego świata. Możemy śmiało obalić popularne
stereotypy o pewnych nacjach, włącznie z naszą własną.
A książkę polecam. Chociaż jest miejscami pisana trochę jak podręcznik
historii dla liceum, bez przypisów, w formie faktów, to warto się z nią
zaznajomić. Fani hard core'u i psychopaci też znajdą coś dla siebie. Od
rozcinanych brzuchów kobiet w ciąży do rażenia ciała prądem poprzez
przykładanie nośnika do jaj ... Dobra! Zmieńmy kierunek lotu.