wtorek, 25 marca 2014

"Modern Pagan and Native Faith Movements in Central and Eastern Europe" edited by Scott Simpson and Kaarina Aitamurto


Książka "Modern Pagan and Native Faith Movements in Central and Eastern Europe" pod redakcją Kaariny Aitamurto i Scotta Simpsona w mojej opinii jest perełką wydawniczą, niestety trudno dostępną w Polsce. Opublikowana została przez Acumen Publishing w Wielkiej Brytanii i stanowi doborowy zbiór artykułów naukowych poświęconych badaniom nad neopogaństwem w Europie środkowo-wschodniej. 

W Polsce dotychczas przeprowadzono pięć konferencji naukowych w których pochylono się nad  zagadnieniami związanymi z szerokorozumianym neopogaństwem. Wszystkie zorganizowano w Krakowie, w tym dwie z nich jako konferencje międzynarodowe. Nie jest dla nikogo tajemnicą, że wielu autorów tekstów w omawianej publikacji było uczestnikami rzeczonych sesji. 

Specjaliści  z wielu krajów (wymienić z jakich?) po raz kolejny podzielili się  rzetelną  i solidną dawką wiedzy na temat aktualnego stanu badań nad neopogaństwem. Warto wspomnieć, że niektórzy z prelegentów konferencji, zamieścili wcześniej  swoje artykuły w publikacji. Tutaj ponownie spotykamy się z częścią z tych nazwisk. 

W temat wprowadzają nas redaktorzy tomu: Scott Simpson i Kaarina Aitamurto omawiając skrótowo stan i cechy charakterystyczne neopogaństwa w krajach byłego Bloku Wschodniego. 

Piotr Wiench wyjaśnia pewne aspekty neopogaństwa analizując poglądy  Erica Hobsbawma,  twierdzącego, że "tradycje", które z założenia mają być reaktywacją starych tradycji są czymś nowym, zupełnie innym. 

Interesująca jest też rosyjska literatura dedykowana  środowiskom rodzimowierczym, której tytuły autor przytacza.  Szczególnie utkwił mi w pamięci termin "makdonaldyzacja".

Scott Simpson i Mariusz Filip starają się wyjaśnić kwestie terminologiczne, które nie dość, że są  niezwykle trudne do przełożenia na język angielski, to jeszcze dla samych polskich neopogan nieprzekonywujące budząc często spore kontrowersje (tak, celowo napisałem "neo"). I podoba mi się koncepcja, w której  wyraz "Słowianie" pochodzi od wyrazu "słowo". 

Agnieszka Gajda przenosi nas w klimaty polskich romantyków: Joachima Lelewela, Oskara Kolberga, Bronisława Trentowskiego. Czytelnie pokazuje, jak tworzyły się i rozwijały pierwsze polskie interpretacje  o  dawnej religii Słowian. 

Victor A. Shnirelman przybliża nam narodowe neopogaństwo Rosjan ale w dość czarnych barwach. Po lekturze nasuwa się uzasadniona konkluzja. W Norwegii kościoły się pali, a w Rosji podkłada  pod nie bomby. Co kraj to obyczaj. Neopoganie-narodowcy przedstawieni są przez tego badacza jako grupa niezwykle groźna. Zastanawiam się dlaczego? Chociaż autor zdaje się udzielać wyraźnej odpowiedzi, mnie osobiście lektura artkułu doprowadziła do nieco innych wniosków.  

W kolejnych rozdziałach znajdujemy m.in. cykle artykułów o neopogaństwie ludów bałtyjskich (Rasa Pranskevičiūtė opisuje litewską Romuvę, Gatis Ozoliņš łotweskie Dievturi). 

Redaktor tomu, Scott Simpson poddaje analizie  współczesne polskie rodzimowierstwo.  Tutaj zainteresowała mnie postać Stefana "Bolka" Potrzuskiego (zm. 1944), który odprawiał rytuały ku czci Świętowita. 

Mariya Lesiv dokładnie to samo czyni z Ukraińcami. 

Kaarina Aitamurto z Alexeyem Gaidukovem przedstawiają sześć aspektów rosyjskiego neopogaństwa na przykładzie kilku różnych charakterów wyznawców.

Dalej przenosimy się do Czech, gdzie wszelkie, aktualne  odmiany neopogaństwa przedstawia nam Anna Maria Dostalova. Artykuł ciekawy,  choć osobiście uważam, że nie powinny się w nim znajdować prywatne wspomnienia autorki. 

Podróżujemy po  Słowenii (Aleš Črnič), Bułgarii (Vladimir Dulov), Rumunii (László Attila Hubbes), Węgrzech (Réka Szilárdi). W słoweńskim neopoganizmie wzruszył mnie wątek słoweńskich druidów celebrujących święto "Ostara". Bardzo to celtyckie. Zaciekawiło mnie też to, że wicca zyskała popularność wśród heavy metalowej sceny muzycznej. No proszę rzadkość, a jednak ... Nie rozumiem tylko dlaczego przy okazji Bułgarii Dulov zaliczył wicca do "religii przedchrześcijańskich" (???). Przy okazji Węgier, oprócz ufologicznego neopogaństwa, zaszły mi w pamięć dokonania Arnolda Ipolyi. Widocznie tak już musi być, że każdy naród musi mieć swojego Aleksandra Brucknera ... Węgierscy wiccanie mnie zaciekawili (Celtic-Wicca Tradition Keepers' Church). Odnotowuję, że jednak  zdarzają się wiccanie o nacjo-zdrowych poglądach także w innych krajach. Wreszcie odnalazłem podobne moim poglądy. ;) 

Poznajemy jeszcze opisywany przez Borisa Knorre’a odległy neopoganizm Maryjczyków,  oraz dzięki Yulii Antonyan i Konradowi Siekierskiemu - armeński. Mari-El to ciekawy lud, kultywujący niezwykle  ciekawe wierzenia - głównie synkretyczne. Historia o krowie, która zjadła książkę o mitologii, brzmi przy tym dość zabawnie. 

Maciej Strutyński omawia  szczegółowo poglądy Jana Stchaniuka. 

Maciej Witulski przedstawia neopogaństwo importowane do Polski: oprócz doskonałego opisu polskiej wicca, dotarł także do asatryjczyków, druidów, przedstawił ogólnie polski szamanizm i różne inne nieokreślone jasno ścieżki neopogaństwa. 

Na końcu o nieograniczonym wpływie Internetu na umysły rosyjskich neopogan pisze Alexey Gaidukov. "Russian Wiccans"? Znaczy co, zamiast świeczek miotacz ognia, zamiast kadzideł produkty Gazpromu, zamiast ciastek i wina Koktajl Mołotowa? Niestety nie! :) Autor wspomniał o zajadłych wojnach na forach. Czy to coś zupełnie nowego? :))))

Neopogaństwo to temat głęboki i szeroki. Pionowy, jeśli spojrzymy na jego długą historię. Poziomy, jeśli spojrzymy na dziedziny jakich dotyczy.

I to spektrum odnajdujemy  także w tej książce.

Badacze dołożyli wszelkich starań, by fenomen powrotu do starej religii opisać jak najdokładniej. W przeciwieństwie do artykułów pisanych przez osoby przypadkowe (z czym w życiu wielokrotnie  się spotkałem) tutaj wszystko przedstawione jest bardzo rzetelnie. Badacze wykazali się olbrzymią znajomością opisywanych tematów, literatury źródłowej i kontaktami z samymi neopoganami, dzięki czemu mieli okazję zweryfikować każdy fenomen i każdą wątpliwość u podstaw. Szeroki dobór tematów, wysoki poziom merytoryczny tekstów i ich staranna weryfikacja stworzyła ciekawe i jak dotąd w mojej subiektywnej opinii opracowanie anglojęzyczne dotyczące ruchów neopogańskich w Europie środkowo –wschodniej. 

Zachęcam do lektury i Gorąco Polecam! 

Ocena: bdb!