"Hinduizm" Marty Kudelskiej to krótkie, ogólne przedstawienie głównych
zagadnień z zakresu religii Indii. Autorka zwraca uwagę na to, jak
rozmaity konglomerat religijny stanowią systemu z subkontynentu
indyjskiego. Co je łączy? O tak, o składaniu ofiar jest kilka
ciekawostek.
Kudelska dużo miejsca poświęca zagadnieniom z zakresu filozofii, w czym,
jak wskazuje biografia się specjalizuje. Akurat osobiście te fragmenty
uważam za najnudniejsze.
Warto zwrócić uwagę czym jest ahinsa, i czy faktycznie jest tym za co
mają ją w swoich wyobrażeniach Europejczycy. Podobnie jak i podkreślane
przez autorkę różnice pomiędzy pojęciami "warna" i "kasta", które także
są notorycznie mylone.
Zaczyna się ciekawie. Ariowie, wpływ Wed. Potem jest trochę o sławnych eposach i ich streszczenie. "Ramajanę" można streścić w lepszym, wizualnym stylu.
Książka napisana przystępnym językiem. Brakowało mi tylko pewnych
ciekawostek o bogach hinduizmu. Np. o Ganeśi była tylko jedna krótka
wzmianka.
Hinduizm bardzo przywodzi mi na myśl ulubione zagadnienia z zakresu
religii. Podoba mi się wątek braminów i wiedzy, która jest niby
udostępniona dla mas, ale sekrety odprawiania rytuałów dostępne są tylko
dla przedstawicieli tej jednej warny. Skądś znam ten motyw.
Książka ciekawa, warta uwagi.