środa, 15 stycznia 2025

Bogusław Polch, Andrzej Sapkowski, Maciej Parowski "Wiedźmin"

 

Po kolejnej przeczytanej książce z serii "Wiedźmin" przyszedł czas na komiks. A właściwie można by rzec po filmie, dwóch wersjach serialu i kilku książkach. 

Co my tutaj mamy? 

Kompilację cyklu o przygodach Geralta z Rivii, które ukazały się w latach 1993-1995. Historie znane dobrze; m.in. rzeźnia w Blaviken, potyczka z dżinem, wyprawa na złotego smoka etc. 



Na co jednak należałoby zwrócić szczególną uwagę w tego typu prezentacji? Wiem, że przy pierwszej ekranizacji książki trochę sugerowano się serią komiksów. Ale czy było to dobre? Przyznam, że nie podoba mi się image wiedźminów, z tymi azjatyckimi kiteczkami, grzywkami a nawet dziwnymi "kubraczkami" które noszą, czy co to tam jest ... Już te czerwone chusteczki, którymi mają kitki zasłonięte niektórzy z nich powodują śmiech na sali. Od tej strony zdecydowanie wolę image i scenografię z Netflixowej adaptacji. 


Jedyny minus jest taki, że komiks nie oddaje w pełni emocji, które widzieliśmy w ekranizacjach czy w książkach. Ale w tego typu sekwencyjnej historii obrazkowej niestety możemy się tego spodziewać. W książce autor jednak bardziej trzyma w napięciu i sprawia, że fabuła wciąga.


W każdym razie komiks fajny i wiedźminowaty na maksa. Myślę, że każdy fan twórczości Andrzeja Sapkowskiego nie przejdzie obok niego obojętnie.

Polecam!