środa, 28 lutego 2024

Paul Varley "Kultura japońska"

"Kultura japońska" Paula Varleya to przekrojówka przez stulecia istnienia i kształtowania się Kraju Kwitnącej Wiśni. Autor zabiera nas od najdawniejszych dziejów Japonii do czasów bieżących. Omawia historię, kształtowanie się kultury; malarstwo, muzyka, literatura, teatr, film, na komiksach kończąc. 

Cóż mnie w tej książce zaskoczyło? 

Na pewno nowością było to, że Japończycy na przestrzeni wieków byli narodem bardzo kosmopolitycznym (o tym chyba nawet na jednym vlogu słyszałem, ale nie do końca dałem wiarę). Bardzo zachwycali się dokonaniami Chińczyków, zarówno w sztuce, jak i w religii. Postrzegałem ich wcześniej jako naród bardzo silnie dbający o swoje. Ale teraz już wiem, że na przestrzeni stuleci bywało z tym różnie, pomijając nawet słynny wiek izolacji sakoku. Sam fakt, ilu Koreańczyków zamieszkało na Okinawie i zostało w efekcie znacjonalizowanych dowodzi, że japońska krew nie zawsze była tak czysta jak się by mogło wydawać. 

Tematem, który oczywiście wystawiam na piedestał jest religia. Skądinąd wiem, że w Japonii temat ten jest generalnie tabu i nie rozmawia się o nim. Stracił także na popularności. Jest to jednakże kraj, w którym "przeszedł huragan" rodzimego sintoizmu, napływowego buddyzmu, taoizmu, czy nawet chrześcijaństwa. Z doświadczenia wiem, że w krajach, w których poszczególne Kościoły czy religie zmieniały się często na przestrzeni stuleci, ludzie współcześni odeszli w ogóle od wiary. Tak jest w Czechach, czy w krajach protestanckich w Europie. Wychodzi na to, że Japonia nie stanowi wyjątku od tej reguły. Swoją drogą nie wiedziałem, że chrześcijaństwo było i jest tam tak bardzo popularne pomimo prześladowań. 


Poza tym, Varley ogólnie opisuje kulturę Kraju Wschodzącego Słońca. Nie wiem jak można pisać o filmach japońskich i pominąć Godzillę i inne potwory? Zdumiewa mnie ten wątek homoseksualizmu w komiksach dla dziewczynek. Perwersja jakich mało. Z drugiej strony, może młode dziewczęta zakochują się w takich słodkich pimpusiach. Nie mnie oceniać. 

Książkę warto przeczytać bo dobrze wprowadza do tematu historii Japonii. Można ją uznać za kompendium dla początkujących. 

Gorąco polecam!