czwartek, 7 sierpnia 2014

Philip Carr-Gomm & Richard Heygate "The Book of English Magic"


Dużo, bo ponad pięćset stron. A o czym? A na dobra sprawę o wszystkim co najlepsze: starożytny druidyzm, magia saksońska, legendy arturiańskie, druidyzm współczesny, wicca, okultyzm przełomu XIX/XX wieku (teozofia, Bławacka, Crowley, Hermetyczny Zakon Złotego Brzasku, magia chaosu), masoneria, teozofia, templariusze, różokrzyżowcy, magia i magowie renesansu, Harry Potter, spirytyzm, medycyna ludowa, zodiak i długo by wymieniać ... Na dobrą sprawę wszystko.

Początkowo myślałem, że na piedestał postawiony zostanie druidyzm, bo w końcu autor Philip Carr-Gomm, jest przywódcą Zakonu Bardów, Druidów i Watów. Nawet nie pomyliłem się wiele, bo temat ten jest bardzo dobrze opisany. No, ale autorzy dołożyli wszelkich starań, żeby inne tematy równie dobrze przedstawić, co sprawiało, że ich praca jest wręcz genialna i wcale nie prezentuje emicznego punktu widzenia. 

Oczywiście zwróciłem uwagę na temat, który interesuje mnie jak zwykle najbardziej, a więc wicca. Dużo dobrych wiadomości, choć co poniektóre już lekko zdezaktualizowane. Dobrze zebrane, uzupełnione wywiadami z m.in. Vivianne Crowley (jej poetycka mowa nie wiele różni się od słów jednej z jej duchowych "wnuczek" z Polski, widać "pokrewieństwo duchowe"), Maxine Sanders, Rufusem Harringtonem, a także ze znanymi uczonymi, m.in. prof. Ronaldem Huttonem i Grahamem Harvey'em. 

Zaciekawiła mnie osobiście kwestia mówiąca, że Joan Rowling bazowała na dziełach różokrzyżowców tworząc Hogwart i jej bohaterów. Myślałem, że to tylko dni szkolne Toma Browna uchodzą za główne źródło inspiracji pokazując tradycyjny, brytyjski system edukacji. Jak widać nie do końca. Nie wiedziałem też o wpływach masońskich w Kościele Jezusa Chrystusa Świętych Dni Ostatnich. Ciekawe sprawy. 

Oprócz ciekawostek dużo porad, wskazówek, polecanych linków i książek. 

Nie wiem czy podawanie linków, adresów knajp w książkach mam sens; jestem zdecydowanie sceptykiem w tej kwestii, bo te tematy szybko tracą na aktualności i niedługo po tym połowa książki do niczego nie jest przydatna (patrz np. Scott Cunningham i adresy sklepów, których już od dawna nie ma, podobnie jak i autora w tym samym wcieleniu pomiędzy żywymi). 

Tak więc nie rozpisując się uważam, że książka jest świetna i śmiało polecam ją wszystkim miłośnikom tematu.