Warto czytać mądre opracowania na temat pogańskiej Słowiańszczyzny. A już bezdyskusyjnie trzeba wręcz zapoznać się z treścią tych lektur, których autorzy przeczytali o paręset (o ile nie tysiąc) książek i artykułów więcej od ciebie.
Tak jest też i w tym przypadku. Profesor Jan Tyszkiewicz przenosi nas do czasów chrystianizacji naszego regionu. "Pogańska Polska. Wierzenia, kalendarz, zwyczaje" to kolejne, ciekawe omówienie bliskich naszym sercom tematów religii Słowian, historii średniowiecznej Polski, życia i kultury, wiedzy o ciałach niebieskich, kalendarzu, rodzinie etc.
Praca oparta jest na bardzo solidnych fundamentach, autor wykorzystał dużo źródeł nawet mniej znanych współcześnie. Ciekawym mottem sprzyjającym niektórym rozdziałom była myśl podkreślająca, że humaniści nie potrafili jak dotąd nawiązać współpracy z przyrodnikami. Dało to szerokie pole do popisu Tyszkiewiczowi do dalszych rozważań. Myślę, że badacze religii naszych przodków powinni wziąć przykład z tej postawy. W dysertacjach na ten temat bardzo często naukowcy przeoczają istotne wskazówki płynące z innych nauk lub źródeł, np. do dziś znaczenie starych pieśni ludowych, w których widać multum przeżytków pogańskich pozostaje zaniedbanych.
Dzięki pracy profesora poznajemy bardziej mentalność dawnych Słowian, choć przyznam, że spotkałem się z pewnymi informacjami lekko przeczącymi przedstawionym w książce faktom. Przykładem może być silniejsza pozycja kobiet. Nie wiem jednak czy nie są to jakieś współczesne feminaziteorie (?). Religia Słowian omówiona jest skrótowo, podobnie jak i demonologia. Więcej nacisku zostaje położonego na ogólne przedstawienie życia Słowian w czasach chrystianizacji. Jest dużo ciekawostek o czarownikach-jadownikach. I w sumie Tyszkiewicz zaznacza, że najpierw mężczyźni grali główną rolę w tym rzemiośle, a dopiero potem kobiety zdemonizowano przy pełnieniu tej roli. Coś musi być na rzeczy.
Dużo ciekawostek, opracowanie treściwe.
Gorąco polecam!