Interesuje mnie temat "słowiańskiej mentalności" i tego co nas Słowian
różni od innych ludów. Czasem nawet zastanawiam się, co nas Polaków
łączy, a co dzieli z innymi spokrewnionymi narodami Europy. W końcu
warto studiować temat by poznać własną tożsamość.
Szczerze powiem, że nie znalazłem wiele odpowiedzi na powyższe zadawane
sobie często pytania w książce "Indygeniczna psychologia Słowian.
Wprowadzenie do realnej nauki o duszy" autorstwa Andrzeja B. Pankalli i
Konrada K. Kośnika.
Zapoznając się z treścią przekartkowałem trochę oczywistych oczywistości
o Słowianach; ich religii, obyczajach, mitach, demonach ludowych. Potem
garść wiedzy z zakresu psychologii, co sprawiało, że czytając każdą,
kolejną stronę musiałem sobie ziewnąć ...
Autorzy piszą o niedoskonałości młodej nauki jaką jest psychologia,
starają się nakryć na to sprawę słowiańskości. Trochę omówili
stereotypów, trochę sprzeniewierzyli się znanym autorytetom. Poruszyli
tematy modne, takie jak rodzimowierstwo słowiańskie czy problem
Turbo-Słowian.
Akurat wiedzą na temat współczesnego nawrotu do tematyki pogaństwa mi
nie zaimponowali; pisanie o Donatanie pomijając cały Black Metal, R.A.C.
i resztę subkultur to ewidentne spoglądanie na temat neopogaństwa
słowiańskiego w bardzo wąskim zakresie - rzekłbym "telewizorowo".
Podobnie jak wzmianki o odzieży patriotycznej produkującej towar z
nadrukami przedstawiającymi słowiańskich bogów; takich firm jest wiele
(obecnie m.in. Slava Republic, Tirvall, Słowiańskie Koszulki,
Slavicisanna). Zarejestrowanych związków wyznaniowych rodzimowierczych
mamy już obecnie bodajże pięć, wcześniej do 2018 r. były cztery, autorzy
klasycznie podają, że są tylko trzy i pomijają tradycyjnie całą resztę
niezależnych gromad. Policyjna historia bezdomnego człowieka, którego
inni chcieli skremować jakoś nie zdradza mi żadnych wątków
rodzimowierczych - przynajmniej Pankalla i Kośnik nic nie piszą szerzej
na ten temat. Teraz wielu ludzi domaga się kremacji po śmierci bez
względu na wyznanie religijne.
Psychologiem nie jestem i powiem, że w tą stronę nie zagłębiłem się
bardzo czytając omawianą lekturę. Jednakże, nie spotkałem w całej
pozycji czegoś, co szczególnie zwróciłoby moją uwagę.
Książka wałkuje znane już wszystkim tematy
dotyczące religii dawnych Słowian, obecnego nawrotu do dawnej wiary i
kultury. Warto się z nią zapoznać dla przypomnienia i utrwalenia sobie popularnych spraw. Nie uważam jej jednak za odkrywczą.