Druidrcraft
to pomost pomiędzy religią wicca a druidyzmem. Innymi słowy kolejna eklektyczna
tradycja wyrastająca na podłożu obu wspomnianych ścieżek. Autor
pracy jest głową OBODu, był także inicjowanym wiccaninem, stąd stara się
czytelnikom wskazać drogę środka jeśli są miłośnikami współczesnego pogaństwa, a nie wiedzą, którą z religii wybrać.
Poniekąd
rozumiem Carr-Gomma. Sam borykałem się pomiędzy wicca tradycyjną a lokalnymi
wierzeniami. Czasami inspirację czerpałem z jeszcze innych źródeł. Nie sposób
znaleźć coś co byłoby dopasowane dla każdego. Trzeba więc szukać czegoś
na wzór własnego systemu, co okazuje się być najlepszym rozwiązaniem. Albo i
nie ...
Zauważyłem,
że teraz unika się pojęć takich jak „tradycja X” cz „czarostwo X”, co do
niedawna było normą. Najwyraźniej wszelkie „tradycje X” poza dwoma głównymi
wiccańskimi powoli zaczęły w odbiorze społecznym nabierać negatywnego
wydźwięku. Tak jak w pracy nie ma u mnie „recepcjonistów” tylko są „lobby
ambasadorzy”. Teoretycznie to samo, ale brzmi lepiej. Stąd wszelkie trendy typu
GreenCraft, ChaosCraft etc.
Philip
Carr-Gomm przedstawia kilka opowieści i ogólnie mówi o wszystkim: historii,
magii, nauczaniu. Treściwie jak na ponad sto stron. Parę informacji jest
sensownych, ale pozostałe 70% zawartości to oczywiste oczywistości. Niemniej w
tekście nie znalazłem czegoś co by mnie skłoniło do pisania o tej książce źle.
Dla
fanów ogólnie rozumianego współczesnego czarownictwa i druidyzmu śmiało polecam!